Eddie Hearn poinformował, że pod koniec kwietnia ma spotkać się z szefami brytyjskiej komisji bokserskiej, aby przedyskutować organizację gal bez udziału publiczności. Szef grupy Matchroom przekonuje, że stacje telewizyjne czekają na takie rozwiązania.

- To naprawdę trudny czas dla wszystkich sportowych telewizji. Te firmy żyją z pokazywania wydarzeń na żywo, a teraz zostali odcięci od tlenu i nie mogą nic z tym zrobić. Każde wydarzenie na żywo, nawet bez udziału kibiców, zostanie przez nich przyjęte z entuzjazmem Stacje telewizyjne desperacko poszukują wydarzeń na żywo - tłumaczy Hearn.

Brytyjski promotor chciał organizować gale bez udziału publiczności już pod koniec marca. Ostatecznie nie zdecydowano się na taki krok, ponieważ uznano, że będzie to zbyt niebezpieczne.

- Musimy poczekać kilka tygodni i zobaczyć, jak duże będzie uderzenie epidemii koronawirusa na Wyspach Brytyjskich. W tej sytuacji organizacja czegokolwiek byłaby nieodpowiedzialna. Wyobraźmy sobie, że jedna z walk kończy się ciężkim nokautem i pięściarz potrzebuje szybkiej pomocy medycznej. Przecież lekarze i tak mają pełne ręce roboty. Co wtedy? Wrócimy do tego pomysłu za kilka tygodni - mówi szef Matchroom Boxing.

Jak wskazał Hearn, niewykluczone, że bez udziału publiczności już w czerwcu odbędzie się walka Josha Kelly'ego z Davidem Awanesjanem. W takiej samej formule mógłby się odbyć pojedynek Terri Harper z Natashą Jonas.