Komitety wykonawczy federacji WBO był bezlitosny dla wniosku Mairisa Briedisa (26-1, 18 KO), który próbował w ostatniej chwili odwołać się od decyzji nakazującej mu stoczenie natychmiastowego rewanżu z Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO). Nad wnioskiem Briedisa głosowało 20 osób z komitetu - 18 było za odebraniem Łotyszowi mistrzowskiego tytułu, tylko 2 głosowało za przychyleniem się do prośby 34-latka.

Briedis próbował opóźnić przystąpienie do rewanżu z Polakiem. Pięściarz z Łotwy najpierw chciał zaboksować w finale turnieju World Boxing Super Series z Yunierem Dorticosem, a dopiero potem po raz drugi skrzyżować rękawice z Głowackim.

Problem w tym, że taki scenariusz byłby możliwy jedynie w przypadku zwycięstwa Briedisa z Dorticosem. Jeśli wygrałby Kubańczyk, pas WBO zmieniłby właściciela, a decyzja World Boxing Organization straciłaby moc.

W poniedziałek poinformowano, że Briedisa pozbawiono tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej. Pas WBO Łotysz posiadał zaledwie pięć miesięcy.