Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

W walce wieczoru gali w Nowym Jorku Adrien Broner zmierzy się z Jessie Vargasem, ale wielu amerykańskich kibiców czeka na pojedynek Gervonta Daviesa. Utalentowany 23-latek ma być gwiazdą pokroju Floyda Mayweathera Jr i jeśli w nocy z soboty na niedzielę pokona Jesusa Cuellara, to w kolejnym pojedynku może się zmierzyć z samym Wasylem Łomaczenką. Transmisja od 2:10 w TVP Sport, za darmo na Sport.tvp.pl i aplikacji mobilnej TVP Sport.

Davis z 19 wygranych walk, 18 zakończył przed czasem, a to w niższych kategoriach jest rzadko spotykane. Nic więc zatem dziwnego, że mimo niespełna 60 kilogramów zyskał przydomek "Czołg". Zresztą Amerykanie uwielbiają takie historie - to właśnie boks sprawił, że ich nowy pupil na dobre nie wylądował na ulicy i nie wdał się w gangsterskie porachunki. 

W wieku pięciu lat został zabrany z rodzinnego domu - matka i ojciec każdy zarobiony grosz wydawali na narkotyki. Młody Davis tułał się między krewnymi, a domami zastępczymi. Nowe miejsce na Ziemi znalazł w Upton Boxing Center - ośrodku bokserskim jakich w USA jest mnóstwo. Dla Gervonta, który urodził się z Sandtown-Winchester, dzielnicy Baltimore z największą przestępczością w mieście, to była jedyna szansa, by nie skończyć jak wielu jego kolegów - za kratami lub na cmentarzu.

Na razie mu się to udaje, a najwięcej zawdzięcza Calvinowi Fordowi. Trener Davisa za wymuszanie haraczy i handel narkotykami spędził w więzieniu dziesięć lat - tam nauczył się boksu i po wyjściu na wolność za punkt honoru postawił sobie, że zrobi wszystko, by uratować przed "ulicą" jak największą liczbę młodych. W efekcie to właśnie Ford został pierwowzorem trenera z bardzo popularnego serialu HBO "The Wire", który opowiada o starciach policji z gangsterami w Baltimore.

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >>