Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO) pokonał przez techniczny nokaut po szóstej rundzie Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO) na gali w Nowym Jorku i obronił tytuł mistrza świata WBO wagi super piórkowej. Ukrainiec nie dał żadnych szans Kubańczykowi, który poddał się przed rozpoczęciem siódmego starcia.

Pojedynek dwóch dwukrotnych mistrzów olimpijskich był jednostronny. Od pierwszego gongu Łomaczenko zyskał przewagę. 29-latek był szybszy, aktywniejszy i bardziej precyzyjny w swoich akcjach. Rigondeaux chciał tradycyjnie boksować w spokojnym tempie, ale Ukrainiec mu na to nie pozwolił.

Łomaczenko atakował kombinacjami, nie pozwalał Kubańczykowi na odpoczynek i trafiał całymi seriami. Rigondeaux w swojej bezradności próbował ratować się klinczem, za to stracił punkt w szóstej rundzie. Nie widząc szansy na zmianę losów walki, Kubańczyk poddał się przed startem siódmej odsłony.

Jako powód poddania się, Rigondeaux podał kontuzję lewej ręki. Dla Kubańczyka to pierwsza porażka na zawodowych ringach. Łomaczenko ma teraz przenieść się do kategorii lekkiej.