Bob Arum, który przez kilka lat promował na zawodowych ringach Miguela Cotto (41-6, 33 KO) twierdzi, że pięściarz z Portoryko mógł zarobić w profesjonalnym boksie dużo więcej. W opinii szefa grupy Top Rank, Cotto był świetnym pięściarzem, ale nie był wybitnym biznesmenem.

- To był zawodnik, którego kochają kibice. On nigdy nie wybrzydzał, nie unikał wyzwań, zgadzał się na wszystkie najtrudniejsze sportowo opcje jakie mu przedstawialiśmy. Cotto zrobił dużo dobrego dla wszystkich kibiców - mówi Arum.

- Kiedy jednak rozstał się z nami, podjął kilka niewłaściwych decyzji. Chociażby za walkę z Mayweatherem zarobił kilka milionów dolarów mniej niż powinien. Jako pięściarzowi nie mogę mu nic zarzucić, ale jako biznesmenowi, mógłbym udzielić kilku porad - twierdzi wieloletni promotor Manny'ego Pacquiao.

Miguel Cotto z zawodowymi ringami pożegnał się w sobotę. Nieoczekiwanie w ostatnim występie Portorykańczyk przegrał z Sadamem Alim.