Były mistrz świata sześciu kategorii wagowych Oscar De La Hoya niedawno wyznał, że w ostatnich miesiącach wznowił treningi i myśli o powrocie na ring. 44-letni mistrz olimpijski i właściciel grupy Golden Boy Promotions stwierdził również, że chciałby stoczyć pojedynek z Conorem McGregorem.

Teraz De La Hoya zmienił zdanie i nie ma zamiaru ponownie wchodzić między liny w roli pięściarza. Mimo wszystko Amerykanin uważa, że nawet w tym wieku poradziłby sobie z McGregorem.

- Bez żartów, między nami jest przepaść. On nigdy nie będzie pięściarzem, ta walka byłaby dla mnie zbyt łatwa. Skończyłaby się po dwóch rundach - twierdzi De La Hoya.

"Złoty Chłopiec" pożegnał się z zawodowymi ringami po tym jak w grudniu 2008 roku przegrał przed czasem z Mannym Pacquiao. De La Hoya był jednym z najlepiej zarabiających pięściarzy w historii boksu zawodowego.

Conor McGregor, mistrz UFC w dwóch kategoriach wagowych, zadebiutował na bokserskim ringu w sierpniu, przegrywając z Floydem Mayweatherem Jr. Chociaż wielu pięściarzy chciałoby boksować z Irlandczykiem, McGregor prawdopodobnie wróci teraz do mieszanych sztuk walki.