Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrzowie świata, Joseph Parker, Jorge Linares i Yunier Dorticos obronili tytuły, ale jedynym, który nie pozostawił żadnych wątpliwości był Kubańczyk, który w San Antonio znokautował Rosjanina Dmitrija Kudriaszowa.

Przed tym pojedynkiem pisałem, że czekają nas nieuchronne grzmoty i walka zakończy się szybko. A tym, który zada nokautujący cios będzie Dorticos (22-0, 21 KO). Tak też się stało. „The KO Doctor” okazał się skuteczniejszy od Kudriaszowa (21-2, 21 KO), nazywanego „Rosyjskim Młotem”. Sprawdziło się więc stare porzekadło: kto mieczem wojuje, od miecza ginie.

Mieszkający w Miami uciekinier z Kuby po prostu miał więcej bokserskich atutów. Był szybszy, lepiej się bronił, a jego lewy prosty torował mu drogę do prostych kombinacji, które okazały się najlepszym lekarstwem na siłacza z Rosji. Mierzący 191 cm Dorticos, mistrz WBA w wersji interim, szybko zrozumiał co jest kluczem do sukcesu: mądrze oddalał się od niebezpiecznej lewej ręki Kudriaszowa i ponawiał ataki swoją prawą.

Kiedy w drugiej rundzie trafił omijając gardę Rosjanina, poszedł za ciosem i uderzył raz jeszcze, gdy ten opuścił nieco swoją lewą rękawicę. Po tej bombie rywal padł jak ścięty na deski, a komentujący ten pojedynek dla rosyjskiej telewizji mój dobry znajomy Władimir Skripko powiedział krótko: To nokaut!

Kudriaszow próbował wstać, ale nie był w stanie kontynuować walki. Nokaut, który od pierwszego gongu wisiał nad ringiem przyszedł szybko. Dorticos obronił tym samym należący do niego pas WBA interim i awansował do półfinału turnieju WBSS (World Boxing Super Series) kategorii junior ciężkiej w którym zmierzy się z lepszym w starciu Krzysztofa Włodarczyka z Muratem Gassijewem, mistrzem organizacji IBF, do którego dojdzie 21 października w Newark.

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>