Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andrzej Gołota, Evander Holyfield czy Pernell Whitaker. To tylko niektórzy z pięściarzy, których trenował. Lou Duva ze światem bokserskim był związany przez ponad 70 lat, mając okazję poznać niemal każdą znaczącą postać tej dyscypliny. Tuż przed śmiercią legendarny trener podzielił się z czytelnikami tym, co przeżył, pisząc autobiografię „Moje siedem dekad w boksie”. Rusza przedsprzedaż polskiego wydania książki, która ukaże się pod naszym patronatem!

Autobiografię Lou Duvy w przedsprzedaży można znaleźć na http://www.labotiga.pl/197-lou-duva:
- oszczędzasz ponad 12 zł
- wysyłka od 21 sierpnia – książka jeszcze przed premierą w Twoich rękach!
Książki szukaj także na www.empik.com, a od 30 sierpnia w salonach Empik w całej Polsce.

Fragment książki:

W Madison Square Garden napięcie sięgało zenitu. Wielu polskich fanów siedziało w górnych rzędach i machało biało-czerwonymi flagami. Kibice Bowe’a sądzili, że były mistrz z łatwością rozdepcze jakiegoś nieznanego gościa z Polski.
Pierwsze rundy toczyły się zgodnie z naszymi przewidywaniami. Bowe mocno się zdziwił, że Andrew jest taki dobry.
Gdyby Gołota od razu na niego ruszył, pewnie by go szybko znokautował. Ale to było silniejsze od niego. Bez przerwy wyprowadzał ciosy poniżej pasa.
Gdy zdarzyło mu się to pod koniec trzeciej rundy, uznałem, że to tylko zwykły błąd. Ale kiedy sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, przypomniałem sobie, że Andrew już nie raz naginał zasady na ringu.
Sędzia Wayne Kelly ostrzegał go ciągle, żeby nie uderzał tak nisko. Andrew jednak zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie słyszał. Krzyczeliśmy do niego z narożnika. Gdy dochodził do siebie po rundzie, bez przerwy wrzeszczałem mu w twarz:
– Andrew, nie wal poniżej ramion! Uderzał go po prostu w głowę. Rozumiesz?!
– Tak, rozumiem.
Ale wychodził na ring i nadal robił to samo. Nie mieliśmy pojęcia, o czym ten facet myśli. Przychodziło mi do głowy wciąż tylko jedno pytanie: dlaczego?
Kilka miesięcy po walce Andrew powiedział mi, że Bowe złamał mu szczękę w szóstej rundzie i że niemal zemdlał wtedy z bólu. Bał się, że zostanie znokautowany. A choć nie chciał przegrać bądź dać się znokautować, najwyraźniej nie był w stanie znieść bólu. Zrobił więc najgorszą rzecz, jaką tylko mógł: walił poniżej pasa, przez co został zdyskwalifikowany. Brzmi to dość dziwacznie, ale według niego miało sens.
Mało? Wejdź na www.louduva.pl i ściągnij darmowego PDF-a z obszernymi fragmentami książki „Moje siedem dekad w boksie” zupełnie ZA DARMO!

O książce:
Historia Lou Duvy to tak naprawdę historia boksu. Trener związany z tym sportem przez ponad 70 lat, znał niemal wszystkich wielkich pięściarzy: stał się „dobrym kumplem” Joego Louisa, był świadkiem pierwszego treningu Rocky’ego Marciano w legendarnej Stillman’s Gym, a Joe Frazier pomagał mu w ściganiu dłużników.

W autobiografii Duva pisze o wszystkich tych legendarnych postaciach, przytaczając przy tym mnóstwo anegdot i niezwykłych historii. Ale nie tylko, bo Moje siedem dekad w boksie to także zakulisowa opowieść o prowadzeniu mistrzów świata i pretendentów do tego tytułu: płacz Gołoty w szatni po walce z Bowe’em; elektryzujący pojedynek Tysona z Holyfieldem przy stole bilardowym ośrodka treningowego; Whitaker niepotrafiący rzucić narkotyków przed walką z Óscarem de la Hoyą.

Zabawna, sentymentalna i szczera autobiografia napisana przez Lou Duvę tuż przed śmiercią to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów boksu.