Za kilka dni były mistrz świata wagi junior ciężkiej Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) ma podjąć decyzję dotyczącą swojej sportowej przyszłości. Bardzo prawdopodobnym wydaje się scenariusz, w którym 34-letni Anglik odchodzi na sportową emeryturę.

- Mój trener namawia mnie żebym skończył z boksem, moja rodzina też. Ja nie potrafię tego wszystkiego tak po prostu rzucić, ale skłaniam się ku temu. Co więcej muszę zrobić na ringu, żeby móc w spokoju odejść ze sportu? Nie chcę tego robić, kiedy będą mnie wynosić na noszach po porażce. Chcę odejść na szczycie - mówi Bellew.

- W ten weekend spotykam się z moim promotorem Eddie Hearnem i podejmę jakąś decyzję. Myślę, że to nastąpi do końca tygodnia. Walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej jest w stanie przekonać mnie do pozostania w boksie, ale nie wiem, czy taki pojedynek jest teraz możliwy - analizuje Brytyjczyk.

W marcu Bellew sprawił dużą niespodziankę, wygrywając przez techniczny nokaut z Davidem Haye'm. Dla Bellew był to oficjalny debiut w kategorii ciężkiej. Pięściarz z Liverpoolu po tym zwycięstwie zwakował pas WBC wagi junior ciężkiej.