Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Media nie pozwalają zapomnieć Saulowi Alvarezowi (47-1-1, 33 KO) o mistrzu świata WBC, WBA i IBF wagi średniej Giennadiju Gołowkinie (35-0, 32 KO). Meksykanin z Kazachem ma zmierzyć się dopiero w przyszłym roku, ale wciąż jest pytany o potencjalne starcie z "GGG".
 
- Nie rozumiem, czemu to wszystkich tak bardzo interesuje. Ta walka odbędzie się we właściwym czasie. Teraz mamy inne plany i idziemy swoją drogą. Nie uważam się za gwiazdę światowego boksu, wciąż mam sporo do osiągniecia, ale po kolei - studzi dziennikarzy "Canelo".
 
- To Gołowkin stara się o walkę ze mną, nie na odwrot. Nie wiem, czemu wszyscy uczulają mnie, że muszę być na taki pojedynek gotowy. To on musi być gotowy na mnie, a nie ja na niego - przekonuje Alvarez.
 
"Canelo" najbliższy pojedynek stoczy 17 września w Las Vegas, gdzie jego rywalem będzie Liam Smith (23-0-1, 13 KO), mistrz świata WBO w kategorii do 69 kilogramów.