Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Oscar De La Hoya, promotor mistrza świata WBC wagi średniej Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) studzi emocje kibiców, którzy obawiają się, że meksykański pięściarz nie będzie chciał przystąpić do unifikacyjnego pojedynku z czempionem federacji IBF i WBA Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO).

Właściciel stajni Golden Boy Promotions powiedział, że jakiekolwiek rozmowy na temat konfrontacji z Kazachem rozpoczną się po zaplanowanej na 7 maja walce "Canelo" z byłym mistrzem świata wagi super lekkiej Amirem Khanem (31-3, 19 KO).

- Gołowkin nie jest najważniejszy na świecie, więc musi poczekać na swoją kolej. Teraz mamy przed sobą niesamowicie intrygujący pojedynek i trzeba być głupim, żeby mówić o tym co będzie dalej, nie znając wyniku tej walki - tłumaczy De La Hoya.

- Canelo nie jest pięściarzem, który bałby się kogokolwiek. Zapewniam, że dojdzie do jego walki z Gołowkinem. Pytanie tylko kiedy, bo w najbliższych tygodniach może się zdarzyć bardzo dużo. Gołowkin jest taki odważny, a jeszcze niedawno odmówił walki z Bernardem Hopkinsem - przypomina Amerykanin.