Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Leo Santa Cruz (31-0-1, 17 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Abnera Maresa (29-2-1, 15 KO) na gali Premier Boxing Champions w Los Angeles. Po dwuanstu rundach dwóch sędziów punktowało 117-111 dla Santa Cruza, z kolei trzeci arbiter wskazał na remis 114-114.

W pierwszych dwóch starciach Mares zaskoczył Santa Cruza i rzucił się do ataku. Młodszy z Meksykanów został zepchnięty do obrony, a między linami trwała nieustanna wymiana ciosów. Od trzeciej rundy Santa Cruz zaczął przejmować kontrolę nad wydarzeniemi w ringu, wywierając presję na przeciwniku.

Santa Cruz w swoim stylu szedł do przodu za podwójną gardą i atakował z dużą częstotliwością, a Mares starał się odpowiadać na każdy cios rywala. W efekcie kibice oglądali niemal cały pojedynek na stojąco. W każdej rundzie dochodziło do efektownych wymian, w których coraz mocniej wyglądał silniejszy fizycznie Santa Cruz.

Po dwunastu rundach przeboksowanych w niesamowitym tempie sędziowie słusznie uznali wyższość Santa Cruza, który był aktywniejszy i dokładniejszy w swoich poczynaniach. Pięściarze w trakcie walki wyprowadzili łącznie ponad 2000 ciosów. Dla Santa Cruza jest to zdecydowanie najcenniejsze zwycięstwo w zawodowej karierze.