Mistrz świata WBA i IBF wagi półciężkiej Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) zdradził, że nie współpracuje z Alem Haymonem i nie widzi żadnych przeszkód na drodze do ewentualnej organizacji walki unifikacyjnej z czempionem federacji WBO Sergiejem Kowaliowem (24-0-1, 22 KO). 49-letni Amerykanin najbliższy pojedynek ma stoczyć na przełomie października i listopada z posiadaczem pasa mistrzowskiego WBC Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO).

Stevenson był bardzo poważnie przymierzany do walki z Kowaliowem, jednak kilka miesięcy temu podpisał kontrakt menadżerski z Alem Haymonem, który od jakiegoś czasu przestał robić interesy z telewizją HBO, a ta ściśle współpracuje z Kowaliowem. Hopkins zapowiedział, że jeśli pokona Stevensona, a oferta finansowa będzie satysfakcjonująca, to nie widzi przeszkód w przystąpieniu do pojedynku z Rosjaninem, bez względu na partnera telewizyjnego w USA.

Kowaliow na ring wróci 2 sierpnia, krzyżując rękawice z Australijczykiem Blake'm Caparello.