Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Były mistrz świata trzech kategorii wagowych Adrien Broner (27-1, 22 KO) cieszył się dużą uwagą mediów podczas sobotniej gali w Waszyngtonie. "The Problem", który odbudowuje formę po porażce z Marcosem Maidaną, wróci na ring 3 maja w Las Vegas, krzyżując rękawice z Carlosem Moliną (17-1-1, 7 KO).

- Przegrana z Maidaną była najlepszą rzeczą jaka mi się przytrafiła. Jeśli bym nie zaznał porażki, to pewnie dalej uważalibyście mnie za głupka. Do niedawna myślałem, że porażka nic w moim życiu nie zmieniła, ale teraz mam do tego inne podejście. Jestem wdzięczny za ten zimny prysznic jaki na mnie spadł - mówi Broner.

- Czemu zapuściłem brodę? Wszyscy mówili mi, że chce być Mayweather i zaczynam się do niego upodabniać. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że pracuję na swoje nazwisko, nie żeby być kolejnym kimś. Moja córka nie lubi tej brody, ale teraz ona jest dla mnie bardzo ważna, więc przez jakiś czas nie będę jej golił - opowiada Amerykanin.

- Nie wiem czy komuś udało się tego dokonać w przeszłości, ale zamierzam zostać mistrzem świata czterech kategorii wagowych w wieku 24 lat. Dokonam tego już niedługo, bo następnych kilka walk stoczę w limicie wagi junior półśredniej - zapowiada Broner, który w przeszłości zdobywał mistrzowskie tytuły w wadze super piórkowej, lekkiej i półśredniej.