Wydaje się już niemal przesądzone, że o tym, kto będzie organizatorem walki o pasy WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) i Tysonem Furym (24-0, 18 KO), zadecyduje przetarg. Takiego zdania jest przynajmniej sam mistrz.

- Data pojedynku nie jest jeszcze znana, zapewne skończy się na przetargu, bo nie uda nam się dogadać z promotorami Fury'ego - stwierdził Kliczko w rozmowie z dziennikiem "Siewodnia".

Starcie Kliczki z Furym, będące dla Ukraińca obowiązkową obroną z ramienia federacji WBO, wstępnie planowane jest na wrzesień. Jeśli chodzi o lokalizację walki, Anglicy w przypadku zwycięstwa w przetargu z pewnością zdecydują się na jeden ze swoich stadionów piłkarskich, obóz Kliczki podobno otwarty jest zarówno na bój w Niemczech jak i na wyjeździe.