Dziś jest poniedziałek, 3 stycznia 2011.

95 lat temu Harry Wills pokonał na punkty po 20 rundach Sama Langforda i obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej "dla kolorowych". Sędzią ringowym (i jednocześnie punktowym) tego pojedynku był Tommy Burns, były mistrz świata kategorii ciężkiej. Po zakończeniu walki Burns złapał Langforda za rękę i powiedział: "Sam, to jedna z trudniejszych rzeczy jaką musiałem zrobić w swoim życiu. Zawsze cie podziwiałem i nigdy nie myślałem, że zobaczę cię pokonanego, ale muszę przyznać zwycięstwo Willsowi." 

44 lata temu Fighting Harada, prawdopodobnie najlepszy japoński pięściarz w historii, pokonał na punkty Jose Medela i obronił tytuł mistrza świata kategorii koguciej

23 lata temu Gianfranco Rosi znokautował w 7. rundzie Duane'a Thomasa i obronił tytuł mistrza świata WBC kategorii lekko średniej.

12 lat temu w wieku 53 lat zmarł Jerry Quarry, znakomity pięściarz kategorii ciężkiej, którego pech polegał na tym, że walczył w tych czasach, w których na zawodowych ringach rządzili Frazier, Ali, Foreman i Norton.

7 lat temu Acelino Freitas pokonał na punkty Arthura Grigoriana i wywalczył tytuł mistrza świata WBO kategorii lekkiej.

Tego samego dnia Pongsaklek Wonjongkam pokonał na punkty Masaki Nakanumę i obronił tytuł mistrza świata WBC kategorii muszej.

6 lat temu Katsushige Kawashima pokonał na punkty Jose Navarro i obronił tytuł mistrza świata WBC kategorii super muszej. Werdykt wzbudził jednak spore kontrowersje, bo zdaniem większości obserwatorów Navarro był wyraźnie lepszy. Podejrzanie wygląda też sama punktacja: 115-113, 115-114 dla Kawashimy i 120-109 (!) dla Navarro.

4 lata temu Edwin Valero znokautował w pierwszej rundzie Michaela Lozadę i obronił tytuł mistrza świata WBA kategorii super piórkowej.

Na tej samej gali Cristian Mijares znokautował w 10. rundzie Katsushige Kawashimę i obronił tytuł mistrza świata WBC kategorii super muszej.

2 lata temu Paulus Moses pokonał na punkty Yusuke Kobori i wywalczył wakujący tytuł mistrza świata WBA kategorii lekkiej.

Na tej samej gali Toshiaki Nishioka znokautował w 12. rundzie Genaro Garcię i obronił tytuł mistrza świata WBC kategorii super koguciej.